sobotnie atrakcje z Ciocią Monią i Michałkiem
poniedziałek, 30 maja 2011
piątek, 27 maja 2011
komentarze
... a tak poza tym to czemu nic nie komentujecie???????? :(
pod każdym postem można coś napisać, np. że fajne zdjęcia :)
wiem że parę osób oprócz mnie tu zagląda! ha? tak ? więc co? nic nie macie do powiedzenia???
a może po prostu nie wiedziałyście, prawda? ( wiedzieliście?)
to teraz już wiecie.
czekam :)
buziaki
pod każdym postem można coś napisać, np. że fajne zdjęcia :)
wiem że parę osób oprócz mnie tu zagląda! ha? tak ? więc co? nic nie macie do powiedzenia???
a może po prostu nie wiedziałyście, prawda? ( wiedzieliście?)
to teraz już wiecie.
czekam :)
buziaki
dzień Mamy
niestety z powodu nieposłuszeństwa mojego kompa nie udało się zamieścić posta z okazji tego święta. będzie więc dziś bo mam coś do pokazania :)
pierwsze zdjęcie to moja Mama i ja. to moje ulubione zdjęcie :)
drugie to prezent na dzień Mamy który również i ja obchodziłam w tym roku.
samych cudowności dla wszystkich Mam - nie tylko w tym jednym dniu.
pierwsze zdjęcie to moja Mama i ja. to moje ulubione zdjęcie :)
drugie to prezent na dzień Mamy który również i ja obchodziłam w tym roku.
samych cudowności dla wszystkich Mam - nie tylko w tym jednym dniu.
środa, 25 maja 2011
niedziela, 22 maja 2011
sobota
Babski wypad do centrum handlowego z ciocią Nadzią.
główną atrakcją był balon. żółty.
i piaskownica po powrocie. z Klarą.
ps, ciocia Nadzia kupiła dla dziecka na później Alicję z Krainy Czarów. mama nie znosi tej książki. ale chyba się przemoże i przeczyta bo tak pięknego wydania i ilustracji już dawno nie widziała!! ( wyd. Buchmann)
główną atrakcją był balon. żółty.
i piaskownica po powrocie. z Klarą.
ps, ciocia Nadzia kupiła dla dziecka na później Alicję z Krainy Czarów. mama nie znosi tej książki. ale chyba się przemoże i przeczyta bo tak pięknego wydania i ilustracji już dawno nie widziała!! ( wyd. Buchmann)
piątek
mama szalała sama na mieście - pooddychała zapachem starych bibliotecznych książek na kiermaszu, udzieliła wywiadu telewizji, podrywał ją całkiem przystojny pan w starbucksie, kupiła parę ciuchów, jedną książkę i granatowy lakier do paznokci.
a popołudnie spędziła w piaskownicy.
oczywiście z najukochańszą.
ps. zdjęcia robiła Ciocia Kaya
a popołudnie spędziła w piaskownicy.
oczywiście z najukochańszą.
ps. zdjęcia robiła Ciocia Kaya
czwartek, 19 maja 2011
księżniczka
szalejemy ostatnio za świnką peppą - i książeczką o niej. mamy taką samą koronę nawet jak świnka peppa.
więc księżniczka Lula niepodzielnie panuje. co prawda malo miłościwie bo matka ma ochotę momentami wyskoczyć na chwile przez okno ( poziom jęczenia, marudzenia i słowotoku nieniowego -najprawdopodobniej na skutek zebów, osiąga szczyty ).
ale ma też swoją wierną świtę - garderobianą Kofi i kamerdynera Figo.
więc księżniczka Lula niepodzielnie panuje. co prawda malo miłościwie bo matka ma ochotę momentami wyskoczyć na chwile przez okno ( poziom jęczenia, marudzenia i słowotoku nieniowego -najprawdopodobniej na skutek zebów, osiąga szczyty ).
ale ma też swoją wierną świtę - garderobianą Kofi i kamerdynera Figo.
sobota, 14 maja 2011
poranne przytulanki
ps. dziewczyny same w domu. Tata jeszcze nie wrócił z męskiej imprezy, a Wujek Adaś wyjechał w nocy.
piątek, 13 maja 2011
wtorek, 10 maja 2011
urodziny Cioci Ewci
gorące gorące buziaki dla Cioci Ewci
ps. minka trochę kiepska bo męczymy się z zębami. idą cztery naraz.
ps. minka trochę kiepska bo męczymy się z zębami. idą cztery naraz.
niedziela, 8 maja 2011
urodziny Wujka Kotiego
bańki
czwartek, 5 maja 2011
leniwiec
mały dzidziuś postanowił dziś po drzemce nie wstawać z łóżeczka. zażyczył sobie specjalną dodatkową poduszkę i książeczkę o eli. i oparty o tąż podusię podczytywał sobie póki się dzidziusiowi nie znudziło. czyli jakieś 5 minut :)
za to należy również wspomnieć że ów dzidziuś przespał dzisiejszą calutką noc w swoim łóżeczku - co ostatnio należy do rzadkości. i obudził się o 7.25.
oszołomieni tak długim snem i jakże nagle szerokim i wygodnym łożem rodzice, doszli do siebie koło południa.
wtorek, 3 maja 2011
usta usta
mała śpi, wino otwarte.
ostatni odcinek "usta usta". szlag. podtytuł powinien brzmieć "jak spieprzyć trzy sezony dwoma ostatnimi odcinkami".
no brak kultury.
kategorycznie mówię NIE.
ostatni odcinek "usta usta". szlag. podtytuł powinien brzmieć "jak spieprzyć trzy sezony dwoma ostatnimi odcinkami".
no brak kultury.
kategorycznie mówię NIE.
koniec świata blisko
majówka na wsi
Święta Wielkanocne
jak zwykle w rozjazdach - połowa u jednej Babci, druga połowa u Cioci Gieni z drugą Babcią. pogoda przepiękna więc lusia spędziła je głównie na dworze. po raz pierwszy niosła koszyczek ze święconką ( i tak jak co roku był problem kto pójdzie swięcić jajka, tak w tym chcieli iść wszyscy ).
przelała litry wody na tarasie u Babci Ani, zrobiła pare babek z Ciocią Ewcią w budowlano-remontowej piaskownicy ( bo Babcia robi nową elewację akurat przed świętami ) i schowała sie 358 razy za samochodem grając w akuku.
a na wsi nakarmiła psa mordercę z pomocą wujka Tomka i zagrała w badmintona z Ciocią Gienią.
tak, tak, wiem...
... ze strasznie długa cisza na blogu. i że nie możecie sie doczekać nowych postów. no to proszę - nadrabiam zaległości i zdaję relacje z ostatnich dwóch tygodni :).
gorące buziaki dla Pośpieszycielek.
gorące buziaki dla Pośpieszycielek.
Subskrybuj:
Posty (Atom)