miał być. ale u nas pogoda też mało piknikowa. w związku z czym spędziliśmy sobotę domowo, nie licząc wyprawy na lody :) a Luśka była szczęśliwa i tak - miała i mamę i tatę przy sobie :)
po kąpieli - dziecko wybiera książę do czytania przed snem. dzisiaj coś z psychologii czy jednak o sztuce? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz