sobota, 18 czerwca 2011

piknik...

miał być. ale u nas pogoda też mało piknikowa. w związku z czym spędziliśmy sobotę domowo, nie licząc wyprawy na lody :) a Luśka była szczęśliwa i tak - miała i mamę i tatę przy sobie :)

po kąpieli - dziecko wybiera książę do czytania przed snem. dzisiaj coś z psychologii czy jednak o sztuce? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...