czwartek, 22 września 2011

no nie wiem czemu

taka przerwa długa się zrobiła. chyba przez te problemy z kartą, wypadłam z obiegu. eh.
jesień przyszła.
ranki i popołudnia już takie zimne, swetrowo-kurtkowe.
a mi tak szkoda lata. choć tak blado wypadło w tym roku.
Lusia znowu urosła - znowu wszystkie prawie ciuchy są na nią za małe.
i wydaje jej się że bardzo dorosła już jest :) kategorycznie odmawia chodzenia za rękę, w szczególności po schodach. domaga się swojego głośno i wyraźnie - a spróbuj odmówić! łzy jak grochy, i ryk, i tylko patrzy zmrożonymi oczami czy reagujemy :) albo śmieje się w głos patrząc nam prosto w oczy gdy czegoś jej zabraniamy.
chyba to jednak bunt dwulatka się zaczyna.
a tydzien tak jakoś minął szybko - poza imprezą u Jędrka, to tak domowo w sumie.
powoli szykujemy się na urodziny :)
prezent już kupiony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...