Przełom maja i czerwca zalał nas deszczem, pobyt u Babci Ani nie obfitował więc w zabawy na ogródku ani w mycie tarasu ;) na co liczyła Helenka. Udało nam się skorzystać tylko raz z małej słonecznej przerwy. Razem z Ciocią Ewcią odwiedziłyśmy łąkę dziecinnych zabaw mamy, która zamienia się powoli w las! Samosiejki sprawiły, że ciężko rozpoznać dawne tereny ale kraina zrobiła się przez to jeszcze bardziej czarodziejska.
Kalosze po powrocie zmieniły kolor na brunatny, błoto przejęło niebo ;)
To pogoda to jakaś tragedia ale podobna powoli wraca Słońce ;)
OdpowiedzUsuńdobrze by było :)
UsuńBardzo podoba mi się zdjęcie z liściem i to miejsce z trzeciej fotografii zachwyca - łąka, która zmienia się w las - magia czasu:)
OdpowiedzUsuń