tak szybko minęły....
ciepłe, bez śniegu.
za to wśród bliskich, radośnie.
i z odrobiną grozy ;) kiedy to Helenka w drugi dzień świąt, praktycznie tuż pod nosem rodziców, pomalowała sobie rzęsy lakierem do paznokci.
niebieskim.
na szczęście nic złego się nie stało.
tylko matka zawał serca przeszła.
w końcu dosięgam do włącznika ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz