czwartek, 16 sierpnia 2012

nowa pasja - fotografia

Wczorajszą upalną, sierpniową środę spędziłyśmy z Helenką razem. We dwie.

Najpierw pojechałyśmy do parku nakarmić kaczki a kiedy skończył nam się przygotowany przez mamę prowiant Luśka zrobiła kaczkom parę zdjęć. Ostatnio uwielbia zabierać ze sobą aparat i uwieczniać to co się dzieje dookoła.
Byłyśmy również na placu zabaw. Co prawda Lusia nie była przygotowana pod kątem stroju ;) - krótka spódniczka hamowała ślizganie. Ale za to wdrapywała się z pomocą cioci na drążki, przeskakiwała po ich na rękch jak Jake (tak, tak podtrzymywałam Loulou) i długo zwisała kołysząc się do przodu i do tyłu podciągając nogi , na tych niższych oczywiście ;)
A potem były obiecane lody ;)
Wróciłyśmy padnięte. Obie ;) Ale zadowolone.

Ciocia Eva ;)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...