noc świętojańską uczciliśmy chlebem własnego wypieku ( zjedliśmy połowę zanim wystygł )
Helenka namalowała obrazek w prezencie imieninowym dla Babci i narwała kwiatków na łące.
po południu wypiłyśmy kawkę z Ciocią Nadzią.
a wieczorem maluch poszedł spać bez kąpieli bo nie było wody.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz